Pomogliśmy bieszczadzkim niedźwiedziom i pszczelarzom

12 maj, 2022 | Gatunki

Pomogliśmy bieszczadzkim niedźwiedziom i pszczelarzom

Sytuacji konfliktowych z udziałem niedźwiedzia można unikać, a zapobieganie im jest skuteczniejsze niż ewentualna wypłata odszkodowań. Bieszczady są dziś najważniejszą ostoją tego największego polskiego drapieżnika. Jest on oportunistą i chętnie korzysta z braku specjalnego ogrodzenia. Niezabezpieczone pasieki są łakomym kąskiem dla tych zwierząt. Dlatego tak ważne jest ich skuteczne zabezpieczenie.

Niedźwiedź nie powinien się przyzwyczajać do pobierania pokarmu w pasiece ? mówi Radosław Michalski z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze. – Jeżeli przyzwyczai się do tego typu zachowania, w przyszłości będzie wracał do takich miejsc. Stanie się wtedy osobnikiem ośmielonym. Zapotrzebowanie na specjalne ogrodzenia w rejonie Bieszczad, Beskidu Niskiego i Pogórza Przemyskiego jest bardzo duże. Zgłosiło się do nas pod 300 osób. W tej szczególnej sytuacji niezbędne byłoby wsparcie ze strony Skarbu Państwa, bezpośrednio skierowane do pszczelarzy. Niestety zestawy specjalnych ogrodzeń elektrycznych, ładowanych energią słoneczną są drogie i pszczelarze na ogół nie są w stanie sami inwestować w tego typu urządzenia. Dzięki zbiórce przeprowadzonej przez naszą Fundację i wsparciu finansowemu naszej akcji przez indywidualnych darczyńców oraz Greenpeace Polska, byliśmy w stanie pomóc pierwszym oczekującym.

Pszczelarze są tą grupą społeczną, która najlepiej rozumie, jak ważna jest ochrona środowiska naturalnego. Od stanu zachowania polskiej przyrody zależy przyszłość polskiego pszczelarstwa. W takich miejscach jak Bieszczady pszczelarze wytwarzają szczególny rodzaj miodu ze spadzi jodłowej. Jodła pełni niezwykle ważną rolę w życiu niedźwiedzi. W pniach wiekowych drzew tego gatunku, znajdują miejsce do gawrowania. Pszczelarze i niedźwiedzie mogą żyć obok siebie, tym bardziej, że potencjalne sytuacje konfliktowe są do uniknięcia, jeśli zastosujemy odpowiednie zabezpieczenia.